11 cze

Aktualność misji „ad gentes”

Wykład ks. kard. Fernando Filoniego, prefekta Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów

IV Krajowy Kongres Misyjny

Aktualność Misji

(Warszawa, 12-14 czerwca 2015)

Jego Eminencja ks. Kard. Fernando Filoni

Prefekt Kongregacji Ewangelizacji Narodów

(12 czerwca 2015)

 

Wstęp.

Każda refleksja na temat misji zakłada pewne założenia fundamentalne. Przede wszystkim  a) świadomość tego, że to, co nas pobudza do misji to miłość i łaska uczestniczenia bardziej odpowiedzialnie w misji trynitarnej zbawienia ludzkości. To nie my jesteśmy punktem wyjścia w naszej relacji z Bogiem, w Jego misyjności; wszystko pochodzi od Niego i żyjąc wielkością Jego projektu nie możemy zrobić nic innego jak odpowiedzieć z hojnością i dyspozycyjnością by przyjąć wolę Boga, uczestnicząc w misji wcielonego Słowa.

Innym fundamentalnym aspektem jest b) nasza dyspozycyjność by przyłożyć się do słuchania tego, co Bóg chce zrobić dla świata, by być bardziej wierni Jego woli, a w konsekwencji naszej tożsamości misyjnej. Musimy zawsze szukać sposobu by połączyć Bożą misję z dzisiejszym światem, tak jak stale mówi to Papież Franciszek. „Nauka” misyjna musi być skierowana na globalność naszego świata, w kierunku ludzkości którą Bóg zdecydował objąć pełnią swojej miłości dając Chrystusa w Duchu Świętym.

Nadto, musimy zawsze mieć na uwadze to, że c) Boża misja nie jest wyłącznym prawem pewnej małej grupy, dla wybranych przez specjalne powołanie, ale w niej się znajduje zaangażowanie całego Kościoła, przez motyw swojej tożsamości.

Misja d) pochodzi więc od Boga, e) jest dla całej ludzkości i f) dotyczy całego Kościoła, który ze swojej natury jest misyjny.  Nie możemy zgubić z pola widzenia tych wstępnych założeń, fundamentów dla zorientowania naszego myślenia i naszej refleksji o peryferiach naszego świata, gdzie Bóg musi być uwielbiony ale do tej pory nie jest znany ani kochany.

 Chciałbym przedstawić moje wystąpienie w 4 punktach:

1. Definicja misyjna Kościoła

2. Globalna świadomość misyjna.

3. Rozwój misyjności i Dzieł misyjnych.

4. Współpraca Misyjna.

 

1. Definicja misyjna Kościoła.

Misja dotyczy istnienia Kościoła a w konsekwencji bycie chrześcijaninem nie znaczy tylko „wykonywać” misję, ale znacznie więcej, oznacza bycie misjonarzem. To kwestia "być lub nie być": jeśli brakuje «natury» nie jestem misjonarzem, w konsekwencji nie jestem chrześcijaninem. Sobór Watykański II umieścił misje w podstawowej definicji Kościoła, jeden z fundamentalnych fragmentów Lumen Gentium  mówi: "Ponieważ Chrystus jest światłością narodów, obecny Sobór święty, w Duchu Świętym zgromadzony, pragnie gorąco oświecić wszystkich ludzi blaskiem Jego jaśniejącym na obliczu Kościoła, głosząc Ewangelię wszelkiemu stworzeniu (por. Mk 16,15). A, że Kościół jest w Chrystusie niejako sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego, przeto podejmując naukę poprzednich Soborów, pragnie on wyjaśnić dokładniej swoim wiernym i całemu światu naturę swoją i powszechne posłannictwo" (LG1). Misyjność jest prawdziwym fundamentem Kościoła[1], jak wynika wyraźnie także z Dekretu Ad Gentes "Kościół pielgrzymujący jest misyjny ze swej natury, ponieważ swój początek bierze wedle planu Ojca z posłania (ex missione) Syna i z posłania Ducha Świętego. Plan ten zaś wypływa "ze źródła miłości", czyli z miłości Boga Ojca".  (AG 2)

Trynitarna rzeczywistość teologiczna jest u podstaw Kościoła[2], a więc jego posłanie umiejscawia się w perspektywie Misji Boga, przez Posłannictwo Syna i Posłannictwo Ducha Świętego. Kościół jest manifestacją boskiego planu w historii, i istnieje jako "posłany". Jezus "posłany", aby "głosić" Królestwo Boże ukazuje nierozdzielność "posłania – głoszenia – Kościoła". Stąd też misja jest umieszczona w samym sercu życia Kościoła (por. RM 32), jest też priorytetem Kościoła, w ten sposób, że eklezjologia, która nie uwzględnia misji jako celu Kościoła, nie była by prawdziwą eklezjologią: "To nie Kościół czyni misję, ale to ta ostatnia stanowi sam Kościół[3]" i analogicznie "To nie Kościół definiuje misję. Raczej misja determinuje oblicze Kościoła; tak, żeby Kościół był znakiem eschatologicznym Królestwa Bożego[4]Z tej misyjnej definicji Kościoła, która się realizuje w posłaniu Drugiej i Trzeciej Osoby Trójcy Świętej, i w samym życiu wewnątrz trynitarnym Boga Żywego, pochodzi dynamizm z którym Kościół sam proponuje się światu[5]". Rzeczywistość misyjna Kościoła jest nierozerwalnie związana z wymiarem świętości tak jak to z mocą podkreślał Jan Paweł II w Redemptoris Missio: "Powszechne powołanie do świętości jest ściśle związane z powszechnym powołaniem do działalności misyjnej: każdy wierny powołany jest do świętości i do działalności misyjnej" (RM 90), dlatego trzeba powiedzieć, że "duchowość misyjna jest jedyną rzeczywistą drogą do świętości, i jedynym sposobem realizowania sensu Kościoła[6]".

 

2. Globalna świadomość misyjna.

Misyjna definicja Kościoła została przyjęta we wszystkich oficjalnych dokumentach magisterium, nie istnieje tekst gdzie nie byłaby potwierdzona ta misyjności, w odniesieniu do tekstu Lumen Gentium powyżej cytowanego.

Można się zapytać: czy dzięki tej definicji pojawiła się nowa globalna świadomość misyjna wśród Ludu Bożego? Czy faktycznie Lud Boży jest dziś ludem misyjnym? Odpowiedź wymaga zobaczenia kontekstu różnych realiów kościelnych. Nie ulega wątpliwości, że misyjnością zajmowały się liczne Konferencje Episkopatu z różnymi wynikami. I tak na przykład Konferencja Episkopatu Włoch w dokumencie Komunikować Ewangelię w świecie, który się zmienia. Wskazania pastoralne Episkopatu Włoch na pierwszą dekadę XXI w. mówi w numerze 32: "Misje ad gentes nie są tylko punktem końcowym wysiłku pastoralnego ale to stały horyzont i paradygmat w ścisły sposób". Wskazane jest pójść "w kierunku prawdziwego i właściwego nawrócenia misyjnego[7]" .Inne episkopaty pokazują wolę wprowadzenia w praktykę dynamizmu misyjnego, jak to możemy zobaczyć na przykładzie dokumentu z Aparecidy dotyczący Ameryki Łacińskiej oraz w niektórych dokumentach Federacji Konferencji Episkopatów Azjatyckich dotyczących Azji.

Przypuszczam też, że Konferencja Episkopatu Polski już dawno przepracowała temat, przyczyniając się wzrostu ducha misyjnego w tym kraju, z którego pochodzi 2065 misjonarzy rozsianych po całym świecie.

Jakie powinien wyglądać Kościół w stanie misyjnym, cały Kościół misyjny? Jak się przekłada definicja misyjna na konkretne życie wiernych?

Papież Franciszek w Evangelii gaudium, przede wszystkim koncentruje swój przekaz na nawróceniu misyjnym Pasterzy: jeśli oni się nie zmienią, będzie naprawdę trudno, by Lud Boży nabył świadomość misyjną. Papież przede wszystkim nalega na entuzjazm dla misji, by z entuzjazmem głosić Chrystusa: "Nie pozwólmy się okradać z misyjnego entuzjazmu!" (EG, 80). To jest ważne tak w wymiarze Pasterzy jak i w wymiarze Ludu Bożego.

Chociaż pozostaje wciąż jeszcze wiele do zrobienia, by potwierdzić świadomość misyjną, możemy też wskazać na istnienie wielu pozytywnych ruchów w przeróżnych kontekstach.

Kontynent azjatycki. Niektórzy uczeni po głębokiej analizie recepcji Soboru Watykańskiego II w Azji stwierdzają, że wiele spraw zmienia się na polu misyjnym Kościoła azjatyckiego. Jako przykład może posłużyć, duch wolności który sprawił że chrześcijanie azjatyccy zmienili się w aktywnych członków praktykujących swoją wiarę[8]. W historii misyjnej chrześcijanie charakteryzujący się pozorną pasywnością stali się podmiotami aktywnymi, tworząc "most między kulturami i religiami". Chrześcijanie weszli w dialog na trzech klasycznych płaszczyznach: z kulturą, z religią, z biednymi.

 W specyfice kontynentu azjatyckiego jest to, że "biskupi i chrześcijanie Azji są przekonani w sposób oczywisty o fakcie, że to co jest najbardziej skutecznym narzędziem misyjnym to ciche świadectwo", które się tłumaczy przede wszystkim w "naśladowaniu Jezusa historycznego w Jego zaangażowaniu dla biednych, w Jego duchu dialogu i w Jego sposobie życia i wychodzenia na spotkanie innych"[9]. W tym też kontekście, w Kościołach Azji, pod wpływem impulsu Soboru Watykańskiego II, rozwinęła się teologia religii i nowe zrozumienie misji które, często jest zdolne wpłynąć na to by rozpocząć współbycie, ze szczególnym odniesieniem się do Gaudium et spes, "ponieważ otwiera szeroką przestrzeń dla dialogu a także dla missio inter gentes"[10].

Azja przede wszystkim jest kontynentem na który, historycznie rzecz ujmując, Ewangelia dotarła (myślę tutaj o ewangelizacji dokonanej w początkach historii mnichów Kościołów Wschodnich, którzy podążając jedwabnym szlakiem Azji centralnej, Azji południowej oraz azjatyckimi szlakami żeglugowymi dotarli aż do Chin), ale nie została ona w pełni przyjęta. Starożytne miejscowe kultury religijne de facto nie podjęły szybkiej ekspansji.

Ponadto szacunek, który otacza dzieła misyjne, myślę tu o licznych instytucjach edukacyjnych (szkoły podstawowe, średnie, uniwersytety) i instytucje opieki zdrowotnej, przewyższa nieskończenie procentową liczebność chrześcijan. Nie można myśleć, że dobro i  edukacja nie są dziełami misyjnymi, bo to wydaje się przypominać reakcję Ateńczyków na Areopagu kiedy przepowiadał św. Paweł: "Posłuchamy Cię innym razem".

Ameryka Łacińska. Kościół w Ameryce Łacińskiej zamanifestował silny ruch ukazujący świadomość osobliwości Kontynentu Ameryki łacińskiej, ruch w którym stworzenie Rady Biskupów Ameryki Łacińskiej CELAM w 1955 roku odegrało ogromne znaczenie. Rada ta celebrowała pięć Konferencji Generalnych, każda z precyzyjnym wskazaniem i z pilnymi odpowiedziami na palące problemy"[11]. Pierwsze wielkie Zgromadzenie odbyło się w Rio de Janeiro w roku 1955 i dedykowane była potrzebom Ameryki Łacińskiej; druga w Medellin w roku 1969: analiza została zogniskowana na temacie służba ubogim i ich wyzwolenie; trzecie Zgromadzenie odbyło się w Puebla w roku 1979, wtedy zostało przeanalizowane cierpienie Kontynentu w wielu jego wyrazach, tworząc pewną preferencję dla ubogich i młodych adresatów ewangelizacji; w San Domingo w roku 1992 odbyło się czwarte Zgromadzenie i skonkretyzowane było na świeckich jako protagonistach nowej ewangelizacji; i w końcu, piąte wielkie Zgromadzenie w Aparecida w roku 2007. W centrum Konferencji została postawiona świadomość bycia "uczniami i misjonarzami" z decyzją oddania całego Kontynentu w służbie misji. Konkluzje Dokumentu z Aparecidy odbijają się i są przyjęte w Evangelii gaudium.

Afryka. Dwukrotna celebracja Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów dla Afryki położyła nacisk na rozwoju Chrześcijaństwa. Afryka przeszła w ciągu jednego stulecia (od 1910 do 2010) od 9% katolików do 63%. Bardziej od numerów wymowna jest obecność i  potencjał przywódczy katolika na tym Kontynencie, także w relacji do teologii afrykańskiej, która miała swój początek w epoce przed soborowej.

Misyjność w Afryce ma dziś dwa oblicza. To bardziej tradycyjne skierowane do niechrześcijan, w środowisku gdzie silnie działa Islam i sekty, z przepowiadaniem niezwykle zaciętym, bogatym w środki ekonomiczne i skierowana na prozelityzm pozbawiony respektu wobec tego co jest odmienne, oray to drugie związane z przekazaniem misyjności z rąk "białych zachodnich misjonarzy" w ręce kleru lokalnego, biskupów i księży etnicznie pochodzących z tego terenu. Aby mieć obraz zamiany jaka nastąpiła w ostatnich dziesięcioleciach w Kościele Afrykańskim, wystarczy uświadomić sobie, że dziś jest 35 tys. księży Afrykańczyków, 3500 misjonarzy i 60 tyś. zakonnic.   

Silna mentalność plemienna nie została wypleniona przez wymiar "katolickości" i jest uwarunkowana wielością języków i dialektów lokalnych, a korzenie wiary nadal nie są głębokie, zmieszane z tradycjami i przesądami, które z łatwością zastępują "nową" wiarę, która nie zawsze jest odpowiednio wspierana przez kler miejscowy. Mowa tutaj o rzeczywistości eklezjalnej w fazie wzrostu i bardzo delikatnej. Nie przez przypadek Papież Benedykt XVI wzywał: "Afryko, odwagi, (Chrystus) cię wzywa" (AM 172ss).

Trzeba też powiedzieć, że prócz tej delikatnej sytuacji, występuje tam głęboki kryzys instytucji politycznych i ekonomicznych, które zmuszają tysiące osób do opuszczenie swojego kraju, w poszukiwaniu przyszłości gdzie indziej. A w tym samym czasie, ogromne siły i bogactwa są niszczone przez agresywny i osłodzony neokolonializm, bądź przez systemy skorumpowane. Jednak nie brakuje też głosów lokalnych Konferencji episkopatów, które pozwalają usłyszeć swój krzyk w tym temacie.

Europa. W Europie temat "nowej" ewangelizacji przyjął wartość centralną już od roku 1985.  Mowa tu o temacie, który nie jest owocem ogromnej świadomości misyjnej, a niestety jest spowodowany świadomością silnej utraty chrześcijańskości kontynentalnej. Europa została przeniknięta sekularyzmem oraz indyferentyzmem religijnym, w skali nieprzewidywalnej  jak na kontynent historycznie chrześcijański i "misyjny". Cyfry które sygnalizują spadek wyznawania i praktykowania religijnego są manifestacją czegoś bardzo głębokiego i obszernego.

Mimo kontekstu europejskiego sekularyzmu nie została utracona fascynacja dla "pracowników misyjnych", chociaż z charakterystyką zaznaczającą się w kierunku edukacyjnym i socjalnym, co jest również zauważalne w ogromnym rozwoju organizacji cywilnych pozarządowych i fundacji tych połączonych także z Kościołem. Często trudno znaleźć pomoc w budowie Kościoła, ale nie w dziełach socjalnych.

 

3. Rozwój misyjności i Dzień misyjnych.

Ewidentny dowód nowej świadomości misyjnej mieści się w konkretnej aktywności misyjnej lub w misyjności wspólnoty chrześcijańskiej. Mowa tu o dynamizmie który nie jest już jedno kierunkowy z Północy na Południe, od bogatych do biednych, jest to dynamizm w którym wszyscy mają coś do dania i do otrzymania, tak wewnątrz Kościoła, jak również w relacjach z nie chrześcijanami którym niesie się Ewangelię. Tak więc misje wewnętrzne jak i misje ad gentes otrzymały nowy wymiar globalny, cały Kościół dla całego świata. Historyczne zrozumienie misji, które było w odpowiedzialności kobiet i mężczyzn o specjalnym powołaniu, zostało poddane weryficacji teologicznej która podkreśla szerzej podmiot, bardziej uniwersalnie, jakim jest cały Kościół. Z pytania o sens i aktualności misji zrodziło się wiele refleksji które podkreślają, że "misje nie są jeszcze skończone"[12].

Mówi się stopniowo o świadomości umieszczenia charyzmatu misyjnego wewnątrz globalnego horyzontu misyjnego Kościoła, jest to ruch analogiczny do umiejscowienia życia zakonnego w kontekście eklezjologii posoborowej.

Na drodze rozwoju misyjnego spotykamy na pierwszym miejscu, Dzieła misyjne, połączone na różne sposoby z Kościołem Uniwersalnym a Kościoły lokalne i parafie jako narzędzia wzrostu Ludu Bożego. Wychodząc od tych podmiotów które dają im życie można zrozumieć ich wkład w Dzieła ewangelizacyjne, w głoszenie ewangelii, w świadectwo chrześcijańskie, świadczenie miłości, edukację, w świętość, i można by tak dalej wyliczać. W ich licznych płaszczyznach działania, Dzieła te są skierowane na cele misyjne ze względów ewangelicznych które tej działalności potrzebują. To co je definiuje to tak naprawdę ich misyjność, ich służba misjom. Ponad wszystko dziś Kościół jest wezwany by być w "permanentnym stanie misji" (EG 25), uczynić "duszpasterstwem misyjnym" każdy typ duszpasterstwa: to jest marzeniem papieża Franciszka. Nie jest nie na miejscu wezwać wszystkich do permanentnego nawrócenia misyjnego, w innym razie, wydajność, biurokracja, instrumentalizacja mogą wziąć w posiadanie także ducha instytucji misyjnych. Protagoniści jako pierwsi powinni przyjąć  tożsamość misyjną, aby móc później podlać tą wodą każdą działalność.

Dzieła misyjne, których pierwszym celem jest wsparcie i głoszenie ewangelii, są "sakramentem ewangelizacji", aby zamanifestować, że w nich znak i rzeczywistość się mieszają i identyfikują. Tak jak chrzest jest korzeniem świadomości misyjnej każdego Christifidelis, tak musi być również dla instytucji misyjnych. Priorytetem głoszenia Ewangelii Królestwa Bożego jest dać światło wszystkiemu czym one żyją i co robią.

Głoszenie i świadectwo są nierozdzielne w życiu ewangelicznym: Jezus nierozdzielność tych aspektów podkreśla w zdaniu, "będziecie moimi świadkami"  (Dz. Ap. 1,8). Czasami Dzieła są pierwszym publicznym obliczem Kościoła misyjnego, wobec tej działalności rodzi się uniwersalne pytanie, która zawsze rodzi się wobec świadectwa ewangelicznego: dlaczego? gdzie jest motyw tej hojności, tego miłosierdzia? Jest nim Ewangelia głoszona z życiem według słów Jezusa: "Aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie"  (Mt 5,16).

Wiele Dzieł misyjnych są to narzędzia znane i uniwersalne jakimi dysponuje Lud Boży, aby zaktualizować miłość, aby czynić miłosierdzie w którym objawia się Bóg. W oczywisty sposób Dzieła misyjne widziane w ten sposób są przede wszystkim darem przeznaczonym dla Ludu Bożego, pierwszym odbiorcą tego daru który go czyni protagonistą miłości. Czynienie miłości wymaga ogromnej uwagi i ogromnej wrażliwości wszystkich chrześcijan, bo nie tyle dotyka konkretnych potrzeb o ile osób, ich tożsamości, ich nadziei, ich doświadczeń i przeżyć. Miłość powiązana z dobrami Ludu chrześcijańskiego, który je umieszcza w rękach Dzieł misyjnych, nie jest to tylko kwestia ekonomiczna. Tak małe jak i wielkie dobra są jedynie odzwierciedleniem współczucia Ludu który składa swoją miłość u stóp Apostołów by została należycie rozdzielona. Czynienie tego z wielką uwagą jest prawdziwym aktem misyjnym. Ta służba miłości ma wiele gałęzi. Pierwsza to bezinteresowne ofiarowanie Ewangelii, która jest właściwa chrześcijanom. Ewangelizacja "stanowi ona pierwszą posługę, jaką Kościół może spełnić względem każdego człowieka i całej ludzkości w dzisiejszym świecie" (RM 2). Jest to największy dar jaki chrześcijanie mogą uczynić a inni nie są w stanie ofiarować. Inne przestrzenie to edukacja, zdrowie, walka o pokój i sprawiedliwość oraz inne.

Wszystkie te ofiary mieszczą się w specyficznym kontekście Kościołów lokalnych, które muszą sie nawrócić w protagonistów misyjnych i w każdym projekcie dokonać inkulturacji. W rzeczywistości Kościoły lokalne są prawdziwymi protagonistami inkulturacji; to one znają kontekst, kulturę, miejsce zamieszkania, przestrzeń w której konkretna osoba wzrasta. W historii osób Ewangelia wciela się w każda kulturę, w świetle i mocy Ducha Świętego. Różnorodność geograficzna wspiera różne struktury i różne rozumienia życia które nie są obce Ewangelii. W konsekwencji potrzeba zanurzyć się w ludzie, być razem z ludźmi uchwycić potrzeby a wszystko w świetle wiary. Nie jest wystarczająca analiza socjologiczna, ale trzeba wyjść do Ludu Bożego używając także dzieł miłości.

 

4. Współpraca misyjna.

 Współpraca misyjna, owoc świadomości misyjnej, nie ogranicza się jedynie do jednostkowego uczestnictwa w różnorakich akcjach misyjnych, mowa tu raczej o ukierunkowaniu na wspólne dzieło. Koncepcja "współ-pracy" musi zostać umieszczona w wymiarze teologicznym wspólnoty, w innym bowiem razie mówilibyśmy o wsparciu zewnętrznym, odległym, którego protagonistami zawsze są "inni". Rodząc się ze wspólnoty, współpraca jest doświadczeniem życia, życia misyjnego. Kto współpracuje nie robi tego na dystans, ale wewnątrz pewnego dynamizmu empatycznego i uczestniczącego w którym osoba czuje się protagonistą i dzieli się faktem obdarowywania korespondującym z otrzymywaniem. Ten wymiar życia nadaje formę i treść współpracy współuczestniczącej. Czasami przychodzą propozycje dwuznacznego odczytania współpracy; mówi się zawsze o podmiocie który współdziała dając, jakoby protagonistą był tylko ten który daje. Z drugiej strony, ten który otrzymuje nie jest widziany jako współpracownik, jakoby był zwykłym podmiotem pasywnym. Jednak to nie jest autentyczna struktura wspólnoty chrześcijańskiej. Poprawna lektura współpracy w duchu misyjnym ukazuje, że wszyscy dają i wszyscy otrzymują; każdy wnosi do wspólnoty to co posiada, każdy współuczestniczy w darach bliźniego, na których opiera się szczęście tego kto otrzymuje. Relacja, także współpraca ekonomiczna, między Kościołami lokalnymi i między Kościołami lokalnymi a Papieskimi Dziełami Misyjnymi muszą być realizowane w braterskości, bliskości, w której żyje się radością dawania i dziękczynieniem w otrzymywaniu, w stałej i wzajemnej relacji ewangelicznej. Dlatego potrzeba personalizowania momentu wzajemnego dawania i otrzymywania, inaczej nie dotrze się do serca ofiarodawcy, pozostając na obrzeżach przedmiotu ofiarowywanego. Analogicznie tak jak to się dzieje w teologicznej przestrzeni łaski, znaczenie ma dawca i jego relacja z tym który otrzymuje, sam dar jest uzupełnieniem. Obecnie, dar się powiększa kiedy ten kto otrzymuje wie jak odpowiedzieć z wdzięcznością. Aspekt współpracy misyjnej wewnątrz Kościoła może być przedstawiony na trzech poziomach: pierwszy między Konferencjami Episkopatu; drugi między Kościołami partykularnymi, potocznie mówiąc między diecezjami, trzeci, między Instytutami zakonnymi i stowarzyszeniami religijnymi. Mówiąc o współpracy między Konferencjami Episkopatu trzeba pamiętać, że od czasów Soboru otrzymała ona ponadto bardzo znaczący i stabilny wyraz, według następującej charakterystyki: współpraca musi pochodzić z "pełnej zgody", w "ważnych sprawach i problemach najbardziej palących", mając na uwadze "miejscowe różnice" (Por. AG 31).

Mowa o współpracy z natury konkretnej, która zapewnia narzędzia użyteczne do rozwoju kościołów lokalnych, myśli się tu o kreowaniu struktur wielofunkcyjnych, seminariów, struktur komunikacji. To wszystko tłumaczy teologiczna wizja misji która się zakorzenia w życiu trynitarnym i Bożym planie zbawienia. Jeśli chodzi o współpracę między diecezjami i między biskupami mowa tu nie tylko o współpracy między strukturami kościelnymi, mowa bardziej o współpracy wiernych z świadomością że to oni są podmiotami misyjności, we współpracy między Kościołami. (Por. AG 36). Ponadto, chciałbym zaakcentować, w kontekście współpracy "kwalifikowanej" wiernych Ludu Bożego, rolę współpracy Instytucji misyjnych. Co widać na dwóch poziomach: pierwszy jako głoszenie Ewangelii przez wykwalifikowane środki także w czynieniu miłości i edukacji dzieci i młodzieży. Drugi poziom to doświadczenie misyjne/religijne, we wsparciu i pomocy jakie Zgromadzenia zakonne ofiarowują nowym instytucjom zakonnym w środowisku misyjnym, tak Kongregacjom lokalnym, które przez ideały i charyzmat, a także dla służby Ludowi Bożemu, rodzą i formują się lokalnie.

Chciałbym zakończyć ten szkic współpracy między Konferencjami Episkopatu, Diecezjami, Biskupami i zakonnikami, pamiętając o jeszcze jednej kategorii, pełnej pozytywnych perspektyw: obowiązki i świadomość misyjna świeckich, zarówno jednostki jak również zorganizowane grupy, zarówno rodziny otwarte na misje i dyspozycyjne udać się w miejsca i terytoria odmienne od swoich (por. AG 41). Rozpoczynając od początkowego traktowania świeckich w ich funkcji "niejako uzupełniającej" względem misyjności duchownych i zakonników, doszliśmy do ujęcia w prawdziwy mandat misyjny świeckich, którzy nie tylko jako świadkowie uczestniczą w głoszeniu Ewangelii. Mowa tu o przestrzeni ogromnego rozwoju, który współbrzmi z myśleniem Papieża Franciszka: otwartość na "wyjście".

         

Podsumowanie.

Kościół jest misją, de facto nie może robić nic innego, jak głosić Dobrą Nowinę. A przede wszystkim, ta misyjna rzeczywistość Kościoła jest jeszcze na drodze do świadomości Ludu Bożego. To powinno być najwiąkszą łaską jaką Lud Boży może otrzymać i jedynym działaniem jakiego się od niego oczekuje, aby w ten sposób pozostać wierny swojej tożsamości. Nie ma wątpliwości, że ta nowa misyjna definicja Kościoła mogłaby doprowadzić do nowej eklezjologii, do nowego sposobu pojmowania i życia wspólnoty Jezusa. Nie chodzi tu o "jakąś nową doktrynę Kościoła", bowiem Kościół misyjny ze swojej natury umieszcza nas wobec "misterium" bycia kościołem, jego życia, i  jego manifestacji w historii. Misterium Kościoła jako misji ma swoje odniesienie zbudowane na osobie Chrystusa: tylko od Chrystusa otrzymuje życie, zarówno jako doktrynę, jak i wydarzenie. Zasady teologiczne misji Kościoła nie mogą być nigdy oddzielone od misji Syna, misja wcielona którą potrzeba "nieść na krańce ziemi" (LG 17), w taki sposób i w takim języku, że stopniowo zrozumiemy ją w historii konkretnych narodów i osób.

Evangelii gaudium, wizja eklezjologiczna Papieża Franciszka, ma na celu przypomnieć dziś Kościołowi jego powód, motyw do istnienia, zapraszając do życia tą tożsamością na drodze historii i świata. "Misja" jest synonimem "wyjścia", "itinerarium", jest synonimem "otwierania drzwi", "robienia rabanu", "udawania się w drogę", "spotkania".... To właśnie Papież Franciszek mówi całemu Kościołowi, a Pasterzy nawołuje w sposób specjalny, bo Pasterz nie może żyć strzegąc zamkniętych bram owczarni, s+zczęśliwy i zadowolony tylko dlatego, że wilk nie może wejść, pasterz musi żyć w niepokoju wstępując w miejsca gdzie musi nakarmić owce i gdzie znajdzie te zagubione. Możemy zakończyć razem z Papieżem Franciszkiem napominając, by nie pozwolić ukraść sobie radości, nadziei, misji zachęcając wiedząc że na dobrej drodze obecny jest Chrystus który nam towarzyszy. Nie zostawia nas samych, ale rozpala ducha, czasami zasmuconego, czasami rozczarowanego brakiem sukcesów po ludzku rozpatrywanych. Dziś Kościół w Polsce ma potrzebę by kontynuować drogę misyjną jako perspektywę do jakiej zachęcał święty Papież Jan Paweł II, który w swoje encyklice Redemptoris Missio  wypowiada hasło odnowy całego Kościoła. Te jego słowa, to jego hasło są aktualne także dziś. Misje Ad Gentes są dziś ważne: ponad pięć miliardów ludzi oczekuje Ewangelii. Wydaje się, że On nadal woła: Odwagi, przestańcie być niezdecydowani!

Dziękuję za Waszą uwagę.

 

 

[1] Por. Giancarlo Collet, «…Fino agli estremi confini della terra». Questioni fondamentali di teologia della missione, Queriniana, Brescia 2004, 19.

[2] Por. David Bosch, La trasformazione della missione. Mutamenti di paradigma in missiologia, Queriniana, Brescia 2000, 514-515; Y.M.-J.  Congar, La missions dans la theologie de l’Eglise, in Repenser la missions. Rapports et compte rendu de la XXXVe Semaine de Missiologie, Luovain, Desclée de Brouwer 1965, 53-78.

[3] Gianni Colzani, Pensare la missione. Studi editi e inediti, UUP, Città del Vaticano 2012, 122.

[4] Claude Geffré, L’evoluzione della teologia della missione dalla “Evangelii nuntiandi” alla “Redemptoris missio”, in Le sfide missionarie del nostro tempo, EMI, Bologna 1996, 68.

[5] Cfr. Y. Congar, Principi dottrinali, in Johannes Schütte (ed.),  Il destino delle missioni, Herder-Morcelliana, Roma-Brescia 1969.

[6] G. Colzani, Pensare la missione, 311.

[7] W., La Chiesa italiana e la missione “ad gentes” oggi, “Rivista italiana dell’Evangelizzazione” IX, 2005/17, 219.

[8] Por. Felix Wilfred, La ricezione del Vaticano II in un continente multireligioso, “Concilium” 2012/2013, 147-154.

[9]Tamże.., 450.,

[10]Tamże.., 150-151.

[11] Por. José Oscar Beozzo, Vaticano II: cinquant’anni dopo in America latina e nei Caraibi,, “Concilium”, 2012/3, 140-146.

[12] Por. John Power, Le missioni non sono finite. Saggio di teologia biblica sulla missione, Ed. Nigrizia, Bologna 1971; Joseph Masson, La missione continua. Inizia un’epoca nuova nell’evangelizzazione del mondo. Punti fermi e prospettive, EMI, Bologna 1975, 81-127.

 


Znajdź nas


Komisja Episkopatu Polski
ds. Misji


ul. Byszewska 1
skr. poczt. 112
03-729 Warszawa 4

tel. +48 22 679 32 35
[email protected]

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
124 0.14083814620972