14 sty

Algieria - MOŻEMY SIĘ RÓŹNIĆ I PRZYJAŹNIĆ

Muzułmanie są ciekawi świata tak jak my

 

           Napisała do nas siostra Małgorzata Popławska ze zgromadzenia Sióstr Misjonarek Królowej Afryki (Siostry Białe), która od kilku lat pracuje w Oranie w Algierii. Zanim wstąpiła do zakonu, a potem wyjechała na misje, zdążyła w Polsce skończyć studia na wydziale rzeźby Akademii Sztuk Pięknych i swoje umiejętności i zainteresowania plastyczne wykorzystuje w pracy misjonarskiej.

          Zgromadzenie Sióstr Białych założył w 1869 roku biskup Algieru Karol Lavigerie, na kształt istniejącego już zgromadzenia Ojców Białych Misjonarzy Afryki. Białe habity, które nosiły siostry sprawiły, że ludzie nazwali je właśnie „siostrami białymi”. Dzisiaj siostry nie noszą habitów, ale nazwa się przyjęła. Zgromadzenie ma charakter międzynarodowy. Siostry pracują w 15 krajach Afryki. Miejscem ich posługi są szpitale, szkoły, domy dziecka, obozy dla uchodźców, leprozoria, ośrodki edukacyjno-formacyjne dla kobiet. Angażują się w pracę z dziećmi ulicy, w dialog z islamem i działania na rzecz sprawiedliwości i pokoju.

 

******************

 

          Serdeczne pozdrowienia z Oranu. Już za kilka dni miną cztery lata, kiedy jestem tutaj. Oran to drugie co do wielkości miasto w Algierii, leżące w jej północno-zachodniej części.

widok na Oran

          Pewnie zastanawiacie się co siostra zakonna może robić na misjach w kraju muzułmańskim. No właśnie, to dobre pytanie!

        Jeszcze kiedy byłam w Polsce i szukałam możliwości aby wyjechać na misje jako osoba świecka, a później, już po wstąpieniu do naszego zgromadzenia, zastanawiałam się co „tam” mogę robić, będąc z zawodu plastykiem. Zazwyczaj kiedy słyszymy o osobach, które wyjeżdżają na misje, są to osoby z zawodami nieco bardziej praktycznymi - lekarze, pielęgniarki, nauczyciele. Ale plastyk??? Na dodatek w kraju muzułmańskim!!!

       Ku mojemu zaskoczeniu, zaraz po przyjeździe do Ugandy znalazłam okazję, aby uczyć rzeźby, a  nieco później, w Kenii, odkryłam jak poprzez sztukę mogę pracować blisko osób chorych i cierpiących, biorąc udział w programie „art in medicine” („sztuka w medycynie”). Zaczęłam wtedy rozumieć, że sztuka staje się ważna wtedy, kiedy pomaga w jakiś sposób drugiej osobie i służy czemuś więcej niż samej sobie. Wtedy również zaczęłam doceniać to, co sam Pan Bóg mi dał, abym dzieliła się z innymi - moje talenty.

         Tutaj w Oranie miałam na samym początku możliwość pracy z dziećmi w szpitalu publicznym jako wolontariuszka. Wraz z jedną młodą Algierką, chrześcijanką,  zachęcałyśmy hospitalizowane dzieci do rysowania, malowania. To było niesamowite doświadczenie radości, kiedy przychodziłyśmy każdego dnia, a dzieci po prostu na nas czekały, aby coś stworzyć, zająć się czymś. To była największa i często jedyna radość,  która mogła ich spotkać podczas wielu dni, często w cierpieniu. Dla nas dwóch była to również okazja, aby dzielić się z innymi tym, w co obydwie wierzyłyśmy głęboko, naszą wiarą, bez słów...

kurs języka hiszpańskiego w bibliotece

          Obecnie, od trzech lat zajmuję się prowadzeniem biblioteki. Jest to biblioteka uniwersytecka, dla studentów literatury, języków i psychologii. To miejsce umożliwia bycie blisko muzułmanów, zwłaszcza młodych, aby poznać się nawzajem i  nawiązać bliższe stosunki. Przychodzą do nas nie tylko studenci, ale także ich profesorowie, nauczyciele i inne osoby.

        Mamy również kilka kursów językowych (angielski, francuski i hiszpański), organizujemy również grupy dyskusyjne, klub filmowy po angielsku i po hiszpańsku. To wszystko, aby dać możliwość młodym do wyrażenia siebie, nabrania odwagi i pewności siebie poprzez naukę języka. Również w klasach gdzie są prowadzone zajęcia, ściany służą jako galeria. Co jakiś czas organizujemy tam wystawy rysunkow, malarstwa i fotografii, to wszystko aby dać możliwość młodym artystom algierskim wyeksponowania swoich prac. A osobom, nawet  tym, które nie są zainteresowane bezpośrednio sztuką, możliwość obejrzenia prac, kiedy przychodzą np. na kurs języka.

        Również od roku prowadzimy zajęcia plastyczne i kurs muzyki dla dzieci, ale to wszystko w dużej sali, gdzie wokół nich znajduje się  wiele książek, aby powoli zaznajamiały się z takim miejscem jak biblioteka.

         Poza tym organizuję zajęcia kulturalne dla dzieci. Raz w tygodniu ponad 60 dzieci przychodzi do centrum diecezjalnego, aby brać udział w trwających trzy godziny  zajęciach, a w czasie wakacji nieco większa grupa  dzieci bierze udział w półkoloniach. Prowadzimy zajęcia plastyczne, muzyczne, lekcje tańca, zajęcia teatralne i sportowe. Wszystko to jest animowane przez młodych wolontariuszy – studentów - kilku Algierczyków, muzułmanów i przez studentów z Afryki subsaharyjskiej, chrześcijan. W tym roku zajęcia prowadzone były wokół tematu: „Ty + ja = razem”.  Nazwy grup to: przyjaźń, miłość, pokój, radość itd. Próbujemy zachęcać dzieci poprzez zabawę i wspólną pracę do odkrywania różnic między nami, ale również do szanowania ich. To jest za każdym razem niesamowity czas życia i wspólnej pracy, gdzie każdy, niezależnie od wiary, kultury i języków odnajduje i dzieli się tym co najcenniejsze.


        W czasie wakacji letnich od dwóch lat wyjeżdżam na tzw. „Szkołę różnic”.  Jest to tydzień spotkań młodych chrześcijan i muzułmanów, osób wierzących i niewierzących. Wszystko po to, aby odkrywając drugą osobę, mieć okazję aby poznać nieco lepiej siebie samych.
 

Szkoła różnic

Szkoła różnic

 
 
 
Poruszamy różne tematy, jak np.: „Chłopak i dziewczyna”, „Sztuka i ekologia”, „Choroby i niepełnosprawność”, „Współczesne niewolnictwo”, „Chrześcijaństwo i islam”, „Dialog”. W programie jest czas, aby spotkać się z gośćmi, którzy pomagają nam odkryć taki temat w nieco inny sposób i postawić pytania, jest czas na rekreację i codzienną modlitwę, osobno i wspólnie. To naprawdę niesamowity czas życia wspólnie, czas przekraczania lęków, obaw, życia z szacunkiem dla drugiej osoby, w przyjaźni i w pokoju.
 

           Oran, to niesamowite miejsce, Algieria to wspaniały kraj, gdzie odkrywam z radością co znaczy żyć moją wiarą i dzięki spotkaniom z naszymi braćmi i siostrami muzułmanami odkrywam coś, czego może nawet nigdy bym nie doświadczyła, gdybym została w moim własnym kraju. Podobnie jeśli chodzi o nasz Kościół w Oranie, czy moją wspólnotę zakonną -  to wspaniała mozaika kultur, języków i  wielu odcieni kościołów, z których pochodzimy.  (opr. M. Łopińska)

 


Znajdź nas


Komisja Episkopatu Polski
ds. Misji


ul. Byszewska 1
skr. poczt. 112
03-729 Warszawa 4

tel. +48 22 679 32 35
[email protected]

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
122 0.094956159591675