16 mar

Dzieło Pomocy „Ad Gentes” wspiera Pigmejów z Burundi - buduje domy i dostarcza kozy

W okresie Wielkiego Postu Dzieło Pomocy „Ad Gentes” wraz z o. Maciejem Jaworskim, karmelitą bosym realizują projekt „Abatwa - dom dla Pigmejów”. Jego celem jest radykalna poprawa sytuacji mieszkaniowej i życiowej pigmejów z Burundi. Prócz tego pigmejskie rodziny otrzymywać będą kozy, by w ten sposób nauczyć się podstaw hodowli. Budowa domów trwać będzie do września, a każdy może wesprzeć Pigmejów z Burundi.

Karmelici bosi prowadzą misję w Burundi od 1971 roku. To jedno z najbiedniejszych państwa świata. Najliczniejszą grupę etniczną stanowią Hutu (około 80 proc. społeczeństwa). Do Tutsi należy około 18 proc. W najtrudniejszej sytuacji, m.in. ze względu na niską liczebność (1-2 proc.), są Pigmeje. Ich wykluczenie społeczne dramatycznie się pogłębia, prowadząc do licznych przypadków niewolnictwa. Dwie wiodące grupy etniczne mimo powszechnej biedy, powoli rozwijają się, Pigmeje zaś są coraz bardziej marginalizowani.

Przez niemal pół wieku obecności w Burundi karmelici bosi dobrze poznali kulturę i język. Współpracują również z animatorami, którzy znają problematykę i mentalność społeczności pigmejów. W ramach stowarzyszenie ABATWA podejmują się zadania stopniowej reintegracji wykluczonych pigmejów. Obejmuje ona wyzwanie alfabetyzacji dzieci, nauki podstawowych zagadnień z zakresu rolnictwa czy budowy domów dla wielodzietnych rodzin mieszkających w szałasach.

Po wyrzuceniu z kraju różnych organizacji pomocowych karmelici objęli opieką 10 pigmejskich wiosek, w których mieszka około 730 rodzin. To właśnie z myślą o nich powstał projekt „Abatwa - dom dla Pigmejów”.

Wielodzietne rodziny bardzo często mieszkają w szałasach z trawy. Pomieszczenia są prowizorycznie, zrobione ze zmontowanych resztek namiotów, worków po ryżu czy kawałków znalezionych blach. - Program „dom dla Pigmejów” to nie tylko dach nad głową, ale fundamentalne przywrócenie im ludzkiej godności - podkreśla o. Marian Jaworski, karmelita bosy.

Realizacja programu wymaga zarówno nakładów finansowych jak i wysiłku animatorów. - Projekt domu jest bardzo prosty. Zaplanowano cztery pomieszczenia: izbę dla rodziców, pokój dla chłopców, pokój dla dziewcząt i wspólne pomieszczenie, w którym przebywać będą mogli wszyscy domownicy. Całkowita powierzchnia domu to 35 metrów kwadratowych. Może dziwić, że plan nie uwzględnia ani kuchni, ani łazienek. Ale te rodziny nie mają dostępu do wody, a skromne posiłki przygotowywane są na ognisku, na zewnątrz - tłumaczy o. Jaworski.

Rodziny pigmejskie nie oczekują gotowego domu, ale same chętnie włączają się w jego powstanie. Do nich bowiem należy teren, na którym stanie budynek i sami pracują nad przygotowaniem gruntu pod budowę. To spore wyzwanie ze względu na górzysty charakter kraju. Rodzina samodzielnie wyrabia także gliniane pustaki niezbędne do postawienia domu. Jak informuje o. Jaworski, po odliczeniu wkładu własnego rodziny, koszt budowy jednego domu to zaledwie 550 Euro.

- Nie zatrudniamy żadnej profesjonalnej firmy budowlanej, ale angażujemy ludzi z danego terenu, by przy okazji biedni, którzy mają już fach w ręku mogli znaleźć jakąkolwiek pracę. Z projektem będziemy mogli ruszyć, gdy znajdą się sponsorzy na minimum 10 domów, gdyż przy pojedynczych budowach, koszty transportu i koordynacji wzrastają niewspółmiernie. Mamy również plan uhonorowania darczyńców domu tabliczką z nazwiskiem. Ze względu na warunki pogodowe budowa odbywać się będzie między kwietniem a wrześniem - wyjaśnia misjonarz.

Obok inicjatywy budowy domów karmelici zdecydowali się uruchomić jeszcze jeden projekt „Koza dla rodziny”. Ma on pomóc Pigmejom stopniowo wyjść z nędzy.

Akcja pomyślana została jako łańcuch solidarnościowy. Jedna koza zostanie przekazana pod wspólną opiekę trzem rodzinom. W każdej wiosce znajdzie się również kozioł. Dzięki temu po dwóch, trzech latach każda rodzina dysponowała będzie już własną kozą a Pigmeje będą mieli szansę uczyć się podstaw hodowli.

Na ten rok wyznaczono pięć wiosek, w których ruszyć miałby program: Giko (50 rodzin), Nyenharange (40 rodzin), Gifugwe (60 rodzin), Kiyenzi (130 rodzin) i Kukabami (45 rodzin). W sumie inicjatywa obejmie aż 325 pigmejskich rodzin. Przez trzy miesiące karmelici, wraz ze współpracownikami, dojeżdżać będą do wiosek, by przypilnować hodowli i udzielać niezbędnych rad. Edukacja w tym zakresie jest tu niezwykle istotna, bowiem bez niej, z powodu głodu Pigmeje gotowi są zjeść hodowane kozy lub sprzedać je za bezcen, by uzyskać jakąkolwiek gotówkę.

Program wymaga zakupu 108 kóz, z których każda kosztuje 25 Euro. - Będziemy wdzięczni, za każdą kozę. Ufamy, że pomoże to w przełamaniu mentalnej bariery Pigmejów - podkreśla karmelita.

Dzieło Pomocy „Ad Gentes” zachęca do włączenia się w tę formę jałmużny wielkopostnej i wsparcia projektów. Pomóc można wysyłając SMS o treści „Misje” na numer 72 032 (koszt to 2,46 zł z VAT). Dzięki życzliwości wszystkich operatorów sieci komórkowych całość środków zostanie przekazywana misjonarzom.

Można również dokonać wpłaty na konto Dzieła Pomocy „Ad Gentes” z dopiskiem „Domy i kozy”: Bank PeKaO S.A. I O. w Warszawie, numer konta: 66 1240 1037 1111 0010 1498 4506.

W ubiegłym roku Dzieło Pomocy „Ad Gentes” wsparło finansowo 180 projektów ewangelizacyjnych, medycznych, edukacyjnych i charytatywnych realizowanych na całym świecie w placówkach misyjnych prowadzonych przez polskich misjonarzy.

xzs, rl (KAI) / Warszawa


Znajdź nas


Komisja Episkopatu Polski
ds. Misji


ul. Byszewska 1
skr. poczt. 112
03-729 Warszawa 4

tel. +48 22 679 32 35
[email protected]

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
125 0.10189318656921