Franciszek o sytuacji w Kongu: masakry przy milczeniu świata
O masakrach w Demokratycznej Republice Konga, które dokonują się przy „haniebnym milczeniu” świata wspomniał Franciszek po dzisiejszej modlitwie Anioł Pański na placu św. Piotra w Watykanie.
- Królowej Pokoju, którą dzisiaj kontemplujemy w chwale niebieskiej, chciałbym po raz kolejny zawierzyć obawy i cierpienia mieszkańców wielu części świata, którzy są niewinnymi ofiarami chronicznych konfliktów. Moje myśli biegną do mieszkańców Północnego Kiwu w Demokratycznej Republice Konga, niedawno dotkniętych nowymi masakrami, które od dawna dokonywane są przy haniebnym milczeniu, nie przyciągając nawet naszej uwagi. Należą oni niestety do wielu niewinnych, którzy nie są ważni dla opinii światowej. Niech Maryja wyprasza dla wszystkich uczucia zrozumienia i pragnienie zgody! – mówił papież.
W najnowszym ataku grupy uzbrojonych mężczyzn w okolicy Beni w Północnym Kiwu zginęło co najmniej 50 mężczyzn, kobiet i dzieci, ale bilans ofiar może nawet przekroczyć 100 osób. Władze w Kinszasie przypisują masakrę islamistom z ugandyjskich Zjednoczonych Sił Demokratycznych (ADF), ale według pracujących tam misjonarzy agresorzy mówili w kongijskim języku lingala. Walki toczą się o kontrolę nad terenami bogatymi w ropę naftową, diamenty, złoto, koltan i nikiel. Maskary mają na celu skłonienie ludności do opuszczenia tych terenów, aby można było przejąć zasoby naturalne regionu. Od 2014 r. zginęło już ponad 1500 osób, przy bezczynności wojsk kongijskich i sił ONZ. 20 marca br. zamordowano ks. Vincenta Machoziego, który przygotowywał raport nt. masakr.
st (KAI), pb (KAI/RV) / Watykan