Indyjskie dzieci ciężko pracują
To także czas ubogiego posiłku, na który składa się codziennie miska ryżu z gotowanymi warzywami lub tylko kilkoma ostrymi papryczkami chili. Po zakończonych wybuchach wszyscy wracają do pracy, która trwa do zmroku. Dużym problemem jest brak wody. Jest ona dowożona w cysternie i trzeba za nią płacić.
Rodziny więc bardzo ją oszczędzają. Każda rodzina mieszka w ubogim szałasie pokrytym liśćmi palmowymi. W nim mieści cały swój dobytek. Życie toczy się głównie przed domem: gotowanie, mycie, wieczorne spotkania po pracy.
Dzieci mają poważny wyraz twarzy, od najmłodszych lat znają trudy codziennego życia.
Czasem dobrze uświadomić sobie jak bardzo jesteśmy uprzywilejowani mogąc posyłać dzieci do szkoły, mieć dobrze płatną i bezpieczną pracę, bieżącą wodę w kranie, smaczny i zróżnicowany posiłek etc. Są bowiem tacy, często jeszcze bardzo mali, dla których każdy dzień jest zmaganiem o przeżycie. (opr.MŁ)