Meknes, czerwiec 2006
W sercu Boga, w sercu człowieka, w sercu tego świata pragnę KOCHAĆ bez granic...
Wdzięczność jest nam dana jako wyraz naszego wynagrodzenia za miłość tych wszystkich którzy nam towarzyszą swoją bezinteresowną obecnością, miłością, modlitwą, pracą, oddaniem i ofiarą. Wyrażam ją ponownie dziękując za tak wiele Miłości Bożej, jaka przepływa przez Miłujące SERCA, którą odczuwam każdego dnia w mojej codziennej misji wśród naszych braci muzułmanów. To już czwarty rok w Centrum Świętego Antoniego w Meknesie. Tym razem formowaliśmy serca i umysły dziewcząt i chłopaków, ludzi starszych i dzieci, którzy pragnęli uczestniczić w czynieniu dobra i miłości otrzymując i dając wzajemnie. W całości przyjęliśmy 1.800 osób z całego miasta, szczególnie z rodzin ubogich i wielodzietnych, czasami rozbitych.
Poza naszym Centrum Św. Antoniego prowadzimy parafię w górach Atlasu w Azru, pomoc studentom z Czarnej Afryki, formację dzieci ulicy, pomoc w wyżywieniu rodzin ubogich, zakup leków, wizyty rodzin z problemami. Najpiękniejsze jest to, jak Dobry Bóg patrzy na nas, swoje dzieci: muzułmanów i chrześcijan i zaprasza nas to realizowania największego przykazania, jakie nam zostawił: "to wam przekazuję, abyście się wzajemnie miłowali" ( J 15,17).
Tym razem, dzielę z Wami wielką radość jaka stanie się moim udziałem. Po 15 latach służby misyjnej ( w Boliwii i Maroku) będę mógł przebywać w Polsce cały rok szkolny od września 2006 do czerwca 2007. To dar moich braci franciszkanów. Ufam, że niebawem się zobaczymy
Cudownego czasu wakacyjnego z serca życzę :
Symeon ofm
Meknes, czerwiec 2006