Papua Nowa Gwinea: Aby radosne ALLELUJA mogło w pełni zabrzmieć w Waszych sercach...
Drodzy Pracownicy KEP ds. Misji!
Bliscy Sercu i Misjom w PNG!
Minął już miesiąc od powrotu z ''Ojczyzny łona" do ziemi misyjnego posłania. Podobnie jak trzy lata temu (2010) po powrocie z wakacji w Polsce przeniosłem sie z Vanimo do górskiej Fatimy, do Seminarium Dobrego Pasterza, tak i teraz po urlopie jestem na nowym miejscu, jeszcze w górach chociaż nieco niższych niż w poprzednim miejscu. Otrzymałem od przełożonych ten rok jako tzw. "Rok Szabatowy", wolny od wykładów i oficjalnych obowiązków duszpasterskich. Jednak nie ma to być dosłownie Żydowski Szabat przeznaczony na świętowanie i wypoczynek podobnie jak nasza niedziela. Po 40-tu latach czynnego nauczania w trzech różnych Seminariach Duchownych, na Uniwersytecie Słowa Bożego (Madang), nie wyłączając szkół średnich podczas krótkiego proboszczowania oraz zbliżająca sie 70-tka podyktowały mi to rozwiązanie, żeby nieco zatrzymać sie w drodze, uporządkować nagromadzone materiały i rozpoczęte prace, a przede wszystkim ze spokojem powierzyć Panu Bogu dalszą przyszłość, zwłaszcza spotkanie z Nim w wieczności kiedykolwiek byłoby to Jego wolą. W Jego ręce złożyłem również dalszy pobyt w PNG, mimo licznych zachęt do pozostania w kraju, zwłaszcza ze względu na stan zdrowia.
Na zakończenie wakacyjnych '"wojaży" wypadało rozliczyć sie przed Bogiem i swoim sumieniem. Jako pokute otrzymałem czytanie i rozważenie dowolnego fragmentu Pisma Świętego - zależnie jak się ono otworzy. Tak też zrobiłem. Była to Ewangelia św. Jana 20, 21: " Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam [...] Weźmijcie Ducha Świętego!Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. Po rozważeniu tego tekstu podobnie jak poprzednio tak i teraz nie mam wątpliwości co do tego posłania. Nawet gdybym nie mógł uczyć czy głosić kazań, to modlitwa, Msza Św. i spowiedź, nawet mimo słabszego słuchu, zawsze będą tutaj potrzebne. Obecnie na nowym miejscu prawie w każdą niedzielę mam po dwie Msze Św. bo są parafie czy duże wioski z kościołami gdzie nie ma kapłanów i Mszy Św., w każdą niedzielę.
Wracając do wakacji w miesiącach jesienno-zimowych na które zdecydowałem sie po trzyletniej aklimatyzacji w górach, mógłbym czuć sie rozczarowany, bo tylko dwa razy mogłem doświadczyć śniegu. Ciepła atmosfera w przyrodzie, gorące przyjęcia w gronie rodzinnym, przyjacielskim i parafialnym, nie wyłączając szpitala w Katowicach - Ochojcu, sprawiły że te niecałe trzy miesiące przeleciały jakby trzy dni: powitania - pogawędki -pożegnania. Jak na spowiedzi bije się w piersi i przepraszam tych wszystkich których nie zdążyłem odwiedzić. Zapewniam nadal o pamięci w modlitwie oczekując listów pocztowych lub e-mailowych.
Zbliżający sie Wielki Post będzie nas wzywał do przebaczania cudzych win czy zaniedbań, a jako postne umartwienie może być pisanie listu "z wiadomościami dobrymi czy złymi" - jak to zapewniała kiedyś Wolna Europa - "ale zawsze prawdziwymi". Krótkie doświadczenie tego co się obecnie dzieje w Polsce zachęca też do modlitwy i postu, bo tylko tym sposobem - jak potwierdził sam Chrystus - niektóre złe duchy mogą być wyrzucone. Życząc owocnego przeżywania Wielkiego Postu wraz z rekolekcjami, Drogami Krzyżowymi i Gorzkimi Żalami, zapewniam o pamięci w modlitwie a czasem i poście, aby krzykliwe i arogancie zło w środkach masowego przekazu nie przesłoniły Światła Wielkanocnej Świecy Paschalnej, które jest w stanie rozświetlić wszelkie mroki grzechu i niewiary. Aby radosne ALLELUJA mogło w pełni zabrzmieć w Waszych sercach, w Waszych rodzinach i w całym naszym katolickim kraju przygotowującym się do kanonizacji swego rodaka - Papieża bł. Jana Pawia II. SZCZĘŚĆ BOŻE !!!
o. Marian Faliszek SVD z PNG