Uroczystości pogrzebowe ks. Piotra Janusza Lewandowskiego, misjonarza z Boliwii, odbędą się w Gliwicach 11 i 12 listopada.

Eksportacja odbędzie się w niedzielę (11 listopada), o godz. 18.30 w kościele Miłosierdzia Bożego w Gliwicach (ul. Strzelnicza 5), a następnie czuwanie do godz. 21.00.

Msza pogrzebowa odbędzie się w poniedziałek (12 listopada) o godz. 11.00 w kościele Chrystusa Króla (ul. Okrzei 31) w Gliwicach, a następnie pochówek na cmentarzu Lipowym.

WIęcej informacji dot. pogrzebu TUTAJ

***

Ks. Piotr Lewandowski urodził się 5 sierpnia 1983 roku w Gliwicach. Był synem Janusza i Beaty Lewandowskich, miał dwie siostry. Szkołę podstawową ukończył w 1998 roku, a Technikum Łączności w Gliwicach w 2003 roku, gdzie zdobył zawód elektronika. Po maturze wstąpił do Seminarium Duchownego diecezji gliwickiej mieszczącego się w Opolu. 22 maja 2010 r. w katedrze gliwickiej przyjął święcenia kapłańskie z rąk ks. bp Gerarda Kusza.

Następnie został skierowany do pracy duszpasterskiej w parafii pw. Bożego Ciała w Bytomiu-Miechowicach (2010-2014), gdzie opiekował się grupą młodzieżową, ministrantów, lektorów, muzycznego zespołu młodzieżowego oraz był katechetą w gimnazjum i liceum ogólnokształcącym. Przez rok, od 1 września 2014 do 31 sierpnia 2015 pracował w parafii św. Marii Magdaleny w Kuźni Raciborskiej.

W styczniu 2015 roku po rozmowie z ks. bp Janem Kopcem i życzliwie przyjętej prośbie o wyjazd na misje, został skierowany do Centrum Formacji Misyjnej w celu właściwego przygotowania do pracy misyjnej. 1 września 2015 r. rozpoczął 9-miesięczny kurs formacji w CFM w Warszawie.

We wrześniu 2016 r. odbyło się uroczyste posłanie misyjne ks. Piotra w jego rodzinnej parafii Miłosierdzia Bożego w Gliwicach. W październiku 2016 r. rozpoczął pracę w Boliwii, w wikariacie Ñuflo de Chávez.

W wywiadzie udzielonym "Gościowi" gliwickiemu przed wyjazdem na misje przyznał, że będąc już księdzem przeżył poważny wypadek samochodowy, z którego wyszedł cało. To zdarzenie było dla niego przełomem, po którym zaczął na nowo myśleć o wyjeździe na misje. Zainspirował go do tego bp Jan Wieczorek.

Popatrzyłem w niebo i powiedziałem: „Dobra, wygrałeś!”. Zrozumiałem, że Pan Bóg daje mi kolejną szansę. W głowie zaczęło mi kołatać zdanie, które kiedyś usłyszałem, że będę albo świętym, albo nikim.

Cały wywiad ze śp. ks. Piotrem Lewandowskim znajdziesz TUTAJ.

Zginął w wypadku drogowym w Boliwii 31 października ok. 21.30 (1 listopada ok. 2.30 w nocy czasu polskiego).