Rzeszów: spotkanie rodzin misjonarzy
Rodziny misjonarzy z diecezji rzeszowskiej spotkały się dziś na wspólnej modlitwie i kolędowaniu w Instytucie Teologiczno-Pastoralnym w Rzeszowie. W spotkaniu uczestniczył bp Jan Wątroba.
Blisko trzydzieści osób, najczęściej rodzice i rodzeństwo księży misjonarzy, modlili się razem z bp. Janem Wątrobą w intencji swoich krewnych, a także o nowe powołania misyjne. Po Mszy św. w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego odbyło się okolicznościowe spotkanie w sali konferencyjnej Instytutu Teologiczno-Pastoralnego.
Ks. Daniel Nowak, dyrektor Referatu Misyjnego Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie, zwrócił uwagę na specyfikę powołania misyjnego. „W diecezji rzeszowskiej mamy 17 misjonarzy. Są to księża, którzy pracują na kontynencie afrykańskim, amerykańskim, a także w Europie. Możemy się pochwalić misjonarzem w Czadzie. Tam ks. Edward Ryfa posługuje już ponad 20 lat i cały czas, mimo różnych przeciwności, także zdrowotnych, wraca do Afryki. Powołanie jest silniejsze niż przeciwności. Powołanie, to wezwanie Pana Jezusa, które misjonarze odczytują, i mimo różnych trudności wciąż wracają do swoich wiernych” – podkreślił ks. Nowak.
Obecni na spotkaniu rodzice opowiadali o radościach i zmartwieniach dzieci. Elżbieta i Zbigniew Ząbkowie, rodzice ks. Grzegorza Ząbka, przedstawili sytuację na Ukrainie. „Nasz syn już ponad 12 lat z małą przerwą przebywa na Ukrainie. Przez 9 lat był na innej placówce, a teraz jest w Kamionce Buskiej blisko Lwowa. Jest tam zupełnie inna sytuacja niż w Polsce. Wielu ludziom trudno sobie wyobrazić, że kraj tak bliski, jest tak różny kulturowo i mentalnie. Z jednej strony z tych ludzi emanuje szczerość i przywiązanie do wielu wartości, z drugiej trudno nie zauważyć skutków komunizmu, który tam zrobił dużo złego. W Polsce nie było aż tak bardzo źle. To jest bardziej moje zdanie niż syna. Syn mówi o tych ludziach, że bardzo potrzebują Boga, i że możemy się od nich wiele nauczyć” – mówiła Elżbieta Ząbek.
Jerzy i Krystyna Szostakowie opowiadali o synu Wojciechu Szostaku. „Wojciech przebywa w Czechach piąty rok. Syn martwi się tym, że jest mało wiernych i w ogóle martwi się podejściem ludzi w Czechach do wiary. Sytuacja jest daleka od tego o czym marzy. Próbuje jakoś to zmieniać. Ostatnio udało mu się przyciągnąć do Kościoła jedną osobę” – mówili państwo Szostakowie.
Ks. Tomasz Materna, syn Marty Materny, od września 2018 r. przebywa w Estonii. „Mój syn Tomek jeszcze w seminarium marzył o misjach. Teraz uczy się estońskiego. To trudny język, ale daje radę i jest zadowolony. Pojechał do Estonii na trzy lata. Może będzie dłużej, bo mu się podoba. Nie narzeka. Nigdy nie narzekał. Zawsze mu jest dobrze” – podkreślała mama ks. Materny.
Uczestnicy spotkania wysłuchali koncertu kolęd.
Aktualnie 17 księży diecezji rzeszowskiej pracuje na misjach w 9 krajach: Białorusi, Czadzie, Czechach, Ekwadorze, Gwatemali, Kazachstanie, Papui Nowej Gwinei, Peru i Ukrainie. Osobną grupę stanowią księża pracujący w Europie Zachodniej (m.in. w Austrii, Francji, Irlandii, Niemczech), USA i Kanadzie, gdzie łącznie pracuje 33 duchownych.
tn / Rzeszów
Zdjęcie: www.radiovia.com.pl