17 kwi

Wielkanoc 2006

Wszystko jest Łaską,

W sercu tego świata pragnę być MIŁOŚCIĄ...

Każdy z nas pragnie jak najbardziej poznać otaczający nas świat, jego Tajemnice, życie swoje i innych ludzi i ciągle jest nienasyconym. Tak jak swięty Augustyn odkrywam w sobie, że jedynie TEN, który jest Stwórcą ludzkich pragnień może je nasycić. Stąd tak często powtarzam, że "niespokojne jest serce moje dopóki nie spocznie w Tobie Panie".

Dla mnie to coś niesamowitego, być wiecznie nienasyconym, ciągle pragnącym źródła, ciągle szukającym, być nieustannie w drodze. Odkrywam na nowo naszą codzienność bycia i trwania wśród muzułmanów w Maroku, gdzie każdy dzień to nowa okazja jaką daje nam Dobry Bóg, aby budować już tutaj Jego Królestwo.

Bez wątpienia cały świat grzmiał i wydawał swoje opinie na temat karykatur proroka Mahometa. Uczyniono z obu stron wiele zła i skłócono ludzi ; zadano sobie wiele ran. Z jednej strony zabawa w wolność źle rozumianą, a z drugiej strony reakcje pełne nienawiści i wewnętrznych ran zadanych sercu , które wierzy, ceni i broni swojej wiary.

Jesteśmy wśród muzułmanów i solidaryzujemy się z nimi z powodu ran, poniżenia i śmierci ucznionej w imię religii. Dlaczego rozwinięty i ucywilizowany świat poprzez działania niektórych osób ma na celu poniżanie drugiego człowieka, brata i to w sferze najbardziej delikatnej jaką jest jego wiara? Trudno jest dać odpowiedź, ale nie możemy od niej uciekać. Stąd trwamy w ufności i w nadzieji, że tylko wzajemne spotkanie i poszanowanie może przynieść owoce Królestwa Bożego, jakimi są miłość, przebaczenie, dobro, pokój, sprawiedliwość...

To już czwarty rok mojej misji w Meknesie - w Maroku. Nasze Centrum Swiętego Antoniego czyni służbę bezinteresownej miłości na rzecz bliźniego szukając jego dobra, formacji, przygotowania do życia, wolności. W tym roku przekroczyliśmy wszelkie granice przyjmując ponad 1000 osób, które gratisowo uczą się najprostszych i najpotrzebniejszych rzeczy w codziennosci. ALFABETYZACJA, szczególnie kobiet TO CZYNIENIE CZŁOWIEKA NA BOŻY OBRAZ, by mógł rozwijać się w pełni i być szczęśliwym. "Darmo otrzymaliście - darmo dawajcie" towarzyszy nam codziennie.

Przeżywałem w ostatnim czasie wiele radości i sytuacji niełatwych. Jednemu z naszych profesorów muzułmańskich urodziło się dziecko z wadą serca. Nie można było przeprowadzić operacji w Maroku. Jedynie jakiś z krajów europejskich mógłby uratować rozpoczynające się co dopiero życie. Miłość i solidarność nie ma żadnych granic. Po wielu zabieganiach, telefonach, e-mailach mały Suheil wraz ze swoją mamą Lubną mogli udać się do Francji (Marseille), aby przeprowadzić operację. Dzisiaj jest już w domu, raduje całą rodzinę; małe życie-wielkie w oczach Boga, zjednoczyło serca muzułmanów, chrześcjan i wierzących na swój sposób.

Podczas Swiąt muzułmańskich Aid Kbir - ofiarowania baranka na znak przymierza Abrahama z Bogiem wiele rodzin nas zapraszało do siebie. Rozdzieliliśmy się w czwórkę jako wspólnota franciszkańska ( Joël, Pierre, Pietro, Symeon ) i przeżywaliśmy wraz z muzułmanami ich wiarę, ich modlitwę, ich oddanie się Bogu Jedynemu poprzez Wielkie Swięto, które ich jednoczy i umacnia.

W naszej małej kaplicy, gdzie codziennie się modlimy o trwanie i wzrastanie w Bożej Miłości odczuwamy, że muzułmanie nas otaczający szanują niesamowicie to miejsce i naszą obecność wśród nich i pragną byśmy im pomagali ukazywać swiatu, że jedni i drudzy jesteśmy dziećmi tego samego Boga, że jedni i drudzy jesteśmy zaproszeni, aby być sobie braćmi, że jedni i drudzy mamy tego samego Boga, Ojca i Stwórcę.

Niesamowite jest życie i misja Jezusa. Będąc wśród nas otworzył bramy nieba dla wszystkich, wywyższył człowieka, wyszedł na spotkanie najbardziej odrzuconych i niechcianych. Przebaczał i nieustannie szukał człowieka wiedząc, że tak łatwo może się pogubić.

Dzisiaj rozpoczynamy czas Wielkiego Postu, czas wielkich bożych i ludzkich tajemnic życia i śmierci. Nieustannie proszę o modlitwę i zapewniam o niej w codzienności. Niech zawsze nas umacnia NADZIEJA, że DOBRO ma ostatnie słowo, że MIŁOŚĆ pokona wszelką nienawiść i podziały, że religie to droga do JEDYNEGO CELU, jakim jest BÓG, który nas ukochał do końca w swoim Synu Jezusie Chrystusie.

I nowe życie ZMARTWYCHWSTAŁE W CHRYSTUSIE - to cud, który mamy czynić obecnym w naszej codzienności. A tak wiele mogę uczynić dobrym słowem, czynem, przykładem, byciem przy drugim człowieku mnie potrzebującym; być może innym razem sam będę potrzebował pomocy drugiego,mego brata, który wierzy, że Miłość Boża nas łączy...

Niech RADOŚĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO NAPEŁNIA NAS ufnością, że nasze życie jest DROGĄ, po której inni dochodzą do Nieba, że nasz uśmiech jest PROMIENIEM BOŻEGO MIŁOSIERDZIA, że nasza modlitwa jest siłą DUCHA dla innych.

W Maryji - Matce Pięknej Miłości !!!

o. Symeon Stachera


Znajdź nas


Komisja Episkopatu Polski
ds. Misji


ul. Byszewska 1
skr. poczt. 112
03-729 Warszawa 4

tel. +48 22 679 32 35
[email protected]

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
121 0.11490416526794