Wieści z południowej Patagonii
Kochani pragnę przesłać serdeczne życzenia i pozdrowienia od mojej Wspólnoty oraz młodych z Patagonii z Puerto Deseado. Podziękować za modlitwę, życzenia, okazywane zainteresowanie, przesyłane wiadomości.
A co u nas? Rok szkolny zakończył się w pierwszej połowie grudnia, każdy poziom tzn. przedszkole, podstawówka, liceum ekonomiczne ze swoją akademią. To co jest charakterystyczne to w dniu zakończenia następuje uroczyste przekazanie sztandaru państwowego, papieskiego i zgromadzenia nowo wybranym uczniom. Na próby przychodzą nowi sztandarowi i przyboczni nie wiedząc do końca czy są sztandarowymi czy jednymi z przybocznych, ale wiadomo, ze na tę uroczystość przychodzi cała rodzina bo jest to ogromne wyróżnienie. W przedszkolu trzeba widziec maluchy maszerujące z flagami oczywiście z pomocą nauczycieli. W liceum, uczniowie starają się świadomie uczyć i angażować w życie szkoły czy apostolstwo, by być wybranym do sztandaru. Inne wyróżnienie to medalik z wygrawerowanym napisem: najwyższa średnia, obecność 100 procentowa, najlepszy kolega – tu wyboru dokonują w każdej klasie sami uczniowie. Tym zakończeniom zawsze towarzyszy krótkie misterium Bożonarodzeniowe.
Tutaj szopkę i choinkę stroi sie 8 grudnia, jest to dzień uroczysty (dawniej jak opowiadają siostry dla większości był to dzień pierwszej Komunii Św.). W tym roku Episkopat Argentyny uzyskał stale pozwolenie z Rzymu, by gdy Święto Niepokalanej wypada w niedziele jak to miało miejsce tego roku, świętować tego dnia. Z okazji Niepokalanej w szkole przygotowuje się święto kwiatu białego, gdzie w czasie Mszy Św. lub nabożeństwa (wszystko zależy czy jest kapłan), każdy uczeń i nauczyciel składa u stóp Niepokalanej biały kwiat w dowód wdzięczności za opiekę całego roku w nauce, pracy, życiu rodzinnym. Tego dnia nikt nie ma lekcji, jedynie przeżywa sie te celebracje. W naszym porcie, ze względu na klimat, gdzie nie ma wiele kwiatów i jest jedna kwiaciarnia, większość przychodzi z kwiatem sztucznym, ale np. w Buenos Aires wszyscy przychodzą z kwiatem żywym. Tutaj jest bardzo żywe nabożeństwo do Matki Bożej, i jak niektórzy mówią „na Msze nie idę, ale do groty Matki Bożej obowiązkowo jadę”.
Jak co roku przed świętami przebywałam wraz z drugą siostrą i grupą dziecięco – młodzieżową /Exploradores/ pod namiotami. Ten ruch młodzieżowy założył jeden z salezjanów, potem rozprzestrzenił sie wśród sióstr. Celem jest służba Bogu, Ojczyznie, Rodzinie. Posiada głęboką formacje duchową i elementy naszego harcerstwa. To był pierwszy wyjazd od pięciu lat gdzie nie padał deszcz i wiatr nie porozrywał namiotów jak to dawniej bywało. Stąd pozostały miłe wspomnienia i możliwość przygotowania duchowego na Święta Bożego Narodzenia. Koniec grudnia to początek lata, ale to czas wiatrów dość silnych i ostatnimi laty także upałów – ocieplenie globalne także tutaj daje się we znaki, nawet czasami słychać grzmoty i pioruny ( kto wie czy w przyszłości nie będzie trzeba zakładać piorunochronów ).
Kochani w swoich modlitwach proście Pana żniwa, by dał odwagę młodym kroczyć za Nim. Sióstr i księży jest coraz mniej, stąd życie sakramentalne ubożeje i coraz mniej świadków – osób zakonnych, których młodzi mogą spotkać na swojej drodze życia. Módlcie się o świętość dla tych co tu są. To kawałek naszego życia. Pozdrawiamy i niech Pan błogosławi w Nowym Roku! Z Bogiem
s.Danuta Drewnowska z poludniowej Patagoni
(s.Danuta Drewnowska - salezjanka, w 2008 roku wyjechała na misje do Patagonii w Argentynie, pracuje w Puerto Deseado)