Parafią i misją kieruje ks. Marek Bzinkowski z Oleśnicy (diecezja kielecka). Pracują tam siostry sercanki (w tym siostra z parafii Bukowa) i świecka misjonarka Marta Socha z parafii w Kostomłotach. Wspólnota niedawno obchodziła swoje 25-lecie, a obchodom przewodniczył pomocniczy biskup kielecki Andrzej Kaleta.

Relację ze zniszczeń, tuż po przejściu huraganu pod koniec października, nadesłała Marta Socha, misjonarka świecka, skalę zniszczeń określając słowem „Armagedon”.

Zniszczoną całkowicie misję (ocalał tylko kościół) wspiera ofiarami diecezja kielecka, na apel wystosowany przez bp. Jana Piotrowskiego.

- Z wielu parafii naszej diecezji, ale i z Warszawy, Opola, Gdańska i in. wpływają pieniądze – dar ludzkich serc – na konto Misyjnego Dzieła Diecezji Kieleckiej, a my te wpłaty natychmiast przekazujemy na Jamajkę – mówi KAI ks. Łukasz Zygmunt, dyrektor Wydziału ds. Misji i Ewangelizacji Diecezji Kieleckiej. 

Dwaj świeccy wolontariusze, pan Sylwester i pan Gabriel, którzy polecieli na Jamajkę do pomocy w odbudowie, „pracują od rana do nocy”, jak mówi ks. Zygmunt. Ich miesięczny pobyt (13 listopada – 11 grudnia) jest odpowiedzią na dramatyczną sytuację i apele misjonarzy.

Huragan Melissa poważnie uszkodził szkołę, klinikę, pomieszczenia misyjne i zaplecze edukacyjne. Ocalał jedynie kościół. Po huraganie Melissa wiele miejscowości zostało odciętych od pomocy. Brakuje prądu, wody i żywności. Pozrywane są wszelkie drogi i linie komunikacyjne, w związku z tym transporty np. tak potrzebnej blachy czy folii, docierają stosunkowo wolno.     

- Z relacji Marty Sochy wiem, że w tysiącach liczy się ludzi, którzy przybywają  z wiosek do misji po żywność, wodę, leki, dostarczane helikopterami. Tir żywności został rozdysponowany natychmiast, w ciągu jednego dnia. Przyleciała także ekipa medyków, głównie Kanadyjczyków, ich pomoc jest nieoceniona, gdyż wskutek braku leków, brudnej wody itd. szerzą się epidemie. Dowożone i aplikowane są szczepionki. Patrząc na skalę zniszczeń, nie ma człowieka, który nie ucierpiałby wskutek huraganu – podkreśla ks. Łukasz Zygmunt.

Kapłan diecezji kieleckiej ks. Marek Bzinkowski założył w styczniu 1999 r. parafię pw. Ducha Świętego, w miejscowości Magotty, zaczynając od zaledwie ośmiu osób.  Jamajka stanowi tygiel Kościołów, religii i wyznań.

W misji ks. Marka Bzinkowskiego w Maggotty, obok działalności duszpasterskiej prowadzone się programy edukacyjne, medyczne i wspierające zatrudnienie. Ogromny wkład w dzieło misyjne wnosi Marta Socha, świecka misjonarka, która od ponad 20 lat posługuje na misji. Jest niezastąpiona w projektach edukacyjnych i prowadzeniu szkoły.

Już w pierwszych latach istnienia misji, powołano ośrodek zdrowia nazywany w miejscowej terminologii „kliniką”. Początkowo funkcjonował on w samochodowym kontenerze, a lekarz – wolontariusz dojeżdżał tam raz w tygodniu. Później przybyły siostry ze zgromadzenia sióstr sercanek, które pracują jako pielęgniarki. W międzyczasie został wybudowany obiekt z kilkoma gabinetami lekarskimi, gabinetem dentystycznym, apteką i pokojem do rehabilitacji. Obecnie dzieło to podlega dramatycznemu zniszczeniu przez żywioł.

Misje na Jamajce można wesprzeć przez Misyjne Dzieło Diecezji Kieleckiej pod numerem konta: 40 1240 1372 1111 0010 6117 7623; Kuria Diecezjalna, 25-013 Kielce, ul. Jana Pawła II 3. W tytule należy wpisać: Jamajka.